niedziela, 22 maja 2011

Groszki & niby-jeans

Do uszycia tej kosmetyczki, a raczej etui na różne rzeczy, które zwykle gubią się w czeluściach torebki, zainspirował mnie tutorial, o którym na swoim blogu wspomniała Musta. Było to moje pierwsze podejście do szycia według instrukcji. Ostatecznie wyszło więc tak, że na końcu szyłam już po swojemu i na moje oko.



Kolor ma raczej taki, bardziej szary niż niebieski:


A w środku ciasteczko :)

11 komentarzy:

  1. ooo ciasteczkowe lusterko ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciasteczkowe lusterko musi być, zawsze i wszędzie ciasteczkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, że link się przydał :)
    Świetnie dobrane tkaniny i fajnie Ci się to zaprasowało... Mi jakoś tak dziwnie płasko wychodzi, pewnie za mocno żelazko przyciskam.

    A ciasteczko rewelacja - ostatnio widziałam takie na necie i aż do niego zapałałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Najdłużej zeszło mi wybieranie tkanin (męczenie się z przekładem instrukcji na polski,a później z przekładaniem na moje rozumowanie pomijam ;)).
    @Musta, a nie prasowałaś przypadkiem po prawej stronie? Lusterko ciacho to z jakiejś sieciówki było, reserved czy innej, nie pamiętam już :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudeńko... Materiały dobrane idealnie. Pomysł wart uwagi :-))
    Noooo i to ciasteczko tak smakowicie wygląda ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. ciasteczko było z tego co pamiętam z house'a. mieli też tabliczki czekolady ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. O to, to, z House'a właśnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. świetna ta kosmetyczka! troche szalona troche romantyczna:d i to ciasteczko...mmmm;D;D

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też nasiedziałam się przy tej instrukcji ;)

    Nie pamiętam jak zaprasowywałam przy moim etui na klucze. Wiem, że przy kosmetyczce prasowałam na prawo, bo mi klejem z f izeliny jakoś dziwnie się pociapało wszystko... Okropieństwo.

    Dzięki za info o lusterku :D Może jeszcze kiedyś je dopadnę (choć lusterek takich torebkowych nie używam... ale wygląda wspaniale, ciężko się oprzeć).

    OdpowiedzUsuń
  10. Rewelacyjna kosmetyczka. Dziękuję za podanie lokalizacji do kursiku na pewno skorzystam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurcze, ogólnie śliczna, ale jakoś mnie te groszki nie przekonują :D ale może dlatego, że nigdy nie byłam fanką groszków :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń